DLACZEGO?

Jak się okazuje, mam różnych czytelników. Są tacy, którzy nie cierpią, jak narzekam. Są tacy, którzy mi w tym wtórują. Sam wychodzę z założenia, że jeżeli coś mnie wkurza, a nie mam na to wpływu, to albo mogę sprawić, żeby mieć na to wpływ, albo coś zmienić w tej kwestii, żeby przestać się wkurzać, albo rozładować emocje w prosty i bezpieczny sposób, przelewając je na "papier". Kiedy coś się zapisze, a później to coś przeczyta raz, drugi, piąty... często nagle okazuje się, że albo znajduje się racjonalne wyjaśnienie, wytłumaczenie sytuacji, albo patrzy się na coś z boku, co ułatwia racjonalizację problemu, albo zwyczajnie daje możliwość spojrzenia na zagadnienie po jakimś czasie, już bez emocji. Po co? Racjonalność chroni mnie przed powtarzaniem takiego stanu w podobnej sytuacji w przyszłości. Jeden z moich trenerów w pracy managera mawiał do mnie: "Marek, pisz sobie, spisuj wszystko, co kotłuje ci się w głowie, a zobaczysz, że łatwiej ci będzie pewne rzeczy porządkować, a na pewno myśli". "Działaj jak żołnierz, analizuj, odchudzaj tekst, operuj precyzyjnymi pojęciami, konkretyzuj myślenie". I rzeczywiście. Łatwiej tak żyć i funkcjonować. I jest jeszcze coś -analiza SWAT, plusy i minusy sytuacji... kiedy je się pozbiera na papierze, można czasem patrząc na taką analizę wyciągnąć całkiem sensowne i mądre wnioski co do działania, a nawet życia....


http://pl.wikipedia.org/wiki/Analiza_SWOT

środa, 27 kwietnia 2011

PSUJE DROGOWE W GODZINACH SZCZYTU...!

Dlaczego drogowcy, "pomarańczowe psuje", bo tego, co oni robią na szosach nie można nazwać naprawami nawierzchni, zazwyczaj dokonują głównych napraw,jak chociażby asfaltowanie pasa ruchu w środku dnia, w godzinach największego nasilenia ruchu? Nie rozumiem tego, i to mnie wkurza, że tego nie rozumiem...

WSZECHOBECNA AGRESJA... "GDZIE SIĘ PCHOSZ!!!"

Pobity ratownik medyczny w Pile, pobity motorniczy przez dwie pijane dziewczyny, pobita rodzina na stadionie Lecha podczas meczu przez szefa klubu kibica... ja opieprzony przez kierowcę wielkiego Audi na głównej ulicy za to, że zajechał mi drogę wyjeżdżając z drogi podporządkowanej... "GDZIE SIĘ PCHOSZ!!!" usłyszałem zza opuszczonej szyby... czy tak zachowuje się normalne społeczeństwo, czy dzika wataha bezmózgowców rzucających się jak w amoku, bijąc na oślep dla draki, a może po prostu z głupoty i bezkarności? Jeden z moich kolegów ratowników czytał wpisy na blogu pod informacją w internecie o pobiciu ratownika, że jak można łamać życie trójce młodych w pełni sił ludzi, za pobicie jakiegoś tam ratownika... jak daleko sięgnie poziom zezwierzęcenia tego nieszczęsnego, durnego narodu. Już dwadzieścia lat temu  było mi wstyd odezwać się na campingu w Wiedniu po Polsku, widząc, co wyprawiają rodacy. teraz jest jeszcze gorzej. Nie mogę uwierzyć, że za kilka dni ten sam naród będzie się wzruszał i płakał na beatyfikacji Jana Pawła II! Co za hipokryzja! A może dotyczy to tylko dołów, marginesów społecznych? Nic podobnego! Ci sami ludzie, którzy dzisiaj w sejmie obrzucają się błotem, odstawiają cyrk w ławach sejmowych i kuluarach, 1 maja będą dumnie i z wielkim wzruszeniem witać nowego świętego, z którego nauk nie pozostało w nich nic, absolutnie nic. Dokąd zmierzamy?

czwartek, 21 kwietnia 2011

JESTEŚMY SKAZANI NA SMOLEŃSK...

30 do 40 procent Polaków opowiada się za PiS, dla mnie tym samym akceptując, dając przyzwolenie na lawinę symboliki, tworzenia aureoli, apoteozy niemal świętości wypadkowi, jakiemu uległ ten nieszczęsny samolot. I tak zostanie. W dobie skomplikowanych operacji biznesowych, natłoku informacji coraz bardziej skomplikowanej dla człowieka, który nie jest fachowcem, proste, czytelne przekazy, nawiązywanie do ogólnie znanej symboliki i oczywistych, prostych, nie wymagających wielkiego wysiłku w zrozumieniu, przekazów zyskuje wielu zwolenników, jak się okazuje prawie połowę społeczeństwa. Czy to jest powód do zadowolenia i dumy? Seriale z prostą, oczywistą fabułą, proste teleturnieje, konkursy ćwiczące jedynie nasz palec przy wysyłaniu pustych smsów.... Albo idiociejemy jako naród,  albo nieświadomie lub świadomie pozwalamy, żeby robiono nam wodę z mózgów. Komu na tym może zależeć? Nie wiem, ale coraz bardziej wkurza mnie pokazywanie, jakim to bardzo jesteśmy wykształconym społeczeństwem, świadomym, obywatelskim, kiedy życie codzienne pokazuje coś zupełnie innego.Mogę zaakceptować fakt, że idiocieje społeczeństwo, ale nie potrafię zgodzić się na sytuację, że tym zasady funkcjonowania tego społeczeństwa są ustalane przez ludzi na podobnym  poziomie niekompetencji, niefachowości i amatorszczyzny, jak większość z nas. A coraz wyraźniej tak mi zaczyna to wyglądać. "Elity" rządzące już dawno zatraciły dla mnie wizerunek przypisywany elitom, czyli wybranej grupie ludzi, którzy reprezentują sobą coś więcej, niż przeciętny Kowalski, bo takich ludzi spodziewam się na szczeblach decyzyjnych firmy, przedsiębiorstwa, grupy społecznej, także, a może przede wszystkim władzy. Okazuje się, że połączenie słabego systemu prawnego, czyli słabego państwa, ze słabymi, miernymi kompetencjami władzy daje fatalną  w odbiorze  myślącego człowieka mieszankę kompletnej niestabilności, niepewności i braku perspektywy rozwoju, czyli życie "na krawędzi" bytu i niebytu, z sercem skaczącym do gardła między jedną a drugą idiotyczną decyzją tego czy innego rządzącego.
Kiedyś na swoich przywódców ludzie wybierali jednostki wybitne. Dzisiaj, mam wrażenie, wybieramy koniecznie takich , którzy broń boże nie będą lepsi w czymś od nas. Dlaczego tak się dzieje? Z zawiści, złośliwości czy zwykłej nieporadności? Sam nie wiem.... 

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

ŚMIECI, WYSYPISKO...

180 pln za tonę śmieci niesegregowanych.... taki cennik wisi na wysypisku śmieci w Pobiedziskach, z którego regularnie korzysta Ecotropicana, przy usuwaniu odpadków z naszych działań. Po wiosennym sprzątaniu, nawet nie segregując śmieci, jest to koszt kilkunastu, kilkudziesięciu złotych. CO SKŁANIA LUDZI DO WYRZUCANIA ŚMIECI DO LASÓW LUB ROWÓW?!!! Chęć zaoszczędzenia? CO SKŁANIA LUDZI DO WYRZUCENIA ŚMIECI PRZEZ OKNO SAMOCHODU? Wrodzona czystość i higiena wnętrza swojego samochodu czy domu? Zgroza!

PROWIZORKI, FUSZERKI, TYMCZASOWOŚĆ I AMATORSZCZYZNA...

Rzecznik prasowy organizacji Euro 2012 w Gdańsku popisał się niezwykłym uzasadnieniem niemożności wybudowania dodatkowego przystanku kolejki podmiejskiej przy budowanym stadionie. Otóż inwestycja teraz okazała się zbyt poważna, kosztowna i coś tam jeszcze... ??????? To na etapie planowania koszty i zakres takiej inwestycji nie były znane? Uwaga! Władze planują stworzenie prowizorycznego, drewnianego przystanku dla pociągów...Czyli kolejna amatorszczyzna i prowizorka, potwierdzająca wszechobecną opinię, że żyjemy w kraju - raju  podróbek, prowizorek, tematów zastępczych, tymczasowych i okazjonalnych, w myśl zasady "jakoś to będzie". Zastanawiam się nie od dzisiaj, czy w Polsce obowiązują jakiekolwiek normy przy remontach i budowie dróg. Mamy niezliczoną ilość przykładów na fuszerki, niechlujstwo i brakoróbstwo drogowców, którzy sprawiają wrażenie, że jedyne co potrafią robić, to blokować pasy ruchu w czasie największego nasilenia ruchu na szosach. Jeżeli ja ze znajomymi dochodzę do genialnego, polskiego wniosku, że nie przykładanie się do reperowania porządnie i solidnie uszkodzeń szos może być świadomym działaniem firm, bo po co szukać pracy za rok gdzieś daleko, jak można w nieskończoność łatać te same ubytki, to szefowie tych firm nie wpadli na taki genialny pomysł? Bo o czym innym świadczą plomby w dziurach zakładane podczas deszczu, mrozu, wystające ponad poziom asfaltu lub zagłębione poniżej niego? Zreperowane? No zreperowane! A że samochody wybiją taką łatę w ciągu miesięcy? Przecież zapewne o to chodzi... I interes się kręci... Może ktoś zna inne uzasadnienie takiego stanu rzeczy? Zapraszam...

ZAWSZE JEST WINNY :(

Osądzony ma 3 dni na stawienie się dobrowolne do odbycia kary w areszcie, ale i... 12 miesięcy, żeby bezkarnie zgłosić się do zakładu karnego? Czegoś tutaj nie rozumiem... Prawdopodobnie po 3 dniach areszt powiadamia sąd, że oskarżony nie stawił się, itd. 12 miesięcy... bardzo długo, żeby uchylać się od wykonania wyroku. Wszystko przytacza tvn24 po morderstwie i samobójstwie takiej osoby dzisiaj.... Pomijając wszystko, wkurza postawa dziennikarki, która pyta w oskarżycielskim tonie: kto jest winny takiej sytuacji....!? Czy rzeczywiście zawsze musi być kozioł ofiarny, personalnie winny ktoś za wszystko, co ludzie ze sobą i innymi robią? Wkurzająca postawa dziennikarzy nie pierwszy raz....