DLACZEGO?

Jak się okazuje, mam różnych czytelników. Są tacy, którzy nie cierpią, jak narzekam. Są tacy, którzy mi w tym wtórują. Sam wychodzę z założenia, że jeżeli coś mnie wkurza, a nie mam na to wpływu, to albo mogę sprawić, żeby mieć na to wpływ, albo coś zmienić w tej kwestii, żeby przestać się wkurzać, albo rozładować emocje w prosty i bezpieczny sposób, przelewając je na "papier". Kiedy coś się zapisze, a później to coś przeczyta raz, drugi, piąty... często nagle okazuje się, że albo znajduje się racjonalne wyjaśnienie, wytłumaczenie sytuacji, albo patrzy się na coś z boku, co ułatwia racjonalizację problemu, albo zwyczajnie daje możliwość spojrzenia na zagadnienie po jakimś czasie, już bez emocji. Po co? Racjonalność chroni mnie przed powtarzaniem takiego stanu w podobnej sytuacji w przyszłości. Jeden z moich trenerów w pracy managera mawiał do mnie: "Marek, pisz sobie, spisuj wszystko, co kotłuje ci się w głowie, a zobaczysz, że łatwiej ci będzie pewne rzeczy porządkować, a na pewno myśli". "Działaj jak żołnierz, analizuj, odchudzaj tekst, operuj precyzyjnymi pojęciami, konkretyzuj myślenie". I rzeczywiście. Łatwiej tak żyć i funkcjonować. I jest jeszcze coś -analiza SWAT, plusy i minusy sytuacji... kiedy je się pozbiera na papierze, można czasem patrząc na taką analizę wyciągnąć całkiem sensowne i mądre wnioski co do działania, a nawet życia....


http://pl.wikipedia.org/wiki/Analiza_SWOT

wtorek, 3 maja 2011

WYSTĄPIENIE PREZYDENTA RP POPRZEDZONE REKLAMAMI PODPASEK I PILAREK...:(

Można nie tolerować tego czy innego prezydenta, można mieć zastrzeżenia i dziwić się, że nikt nie nauczy naszego obecnego prezydenta wygłaszania przemówień, żeby nie było to dukanie słowo po słowie, że nikt nie nauczył albo nie sprawdził ortografii głowy Państwa.... ale, do licha, Prezydent RP występujący w państwowej telewizji mógłby zasługiwać na większy szacunek z jej strony, niż puszczenie rozmowy z nim po bloku reklamowym. Czyżby telewizja publiczna nie rozróżniała komercji  i kiedy ta komercja daleka jest od klasy i przyzwoitości? Wstyd i żenada...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz